Yasha




Kim ja jestem? O.o
To pytanie chyba zadaje bardziej sobie niż wam :D
Ale żebyście mieli pojęcie o tym, kto się tu dla was produkuje wypada powiedzieć kilka słów o sobie...
Tak więc, na bloggerze znana jestem jako Yasha. Na tym jakże urozmaiconym blogu mam status seniorki, aczkolwiek jestem jeszcze młoda (chyba?) i piękna (według nielicznych :D).

Moje weno-wspomagacze to :
~Wanna z ciepłą wodą, waniliowym/kokosowym olejkiem i przesadną ilością białej piany.
~Muzyka ( szczególnie w słuchawkach z dobrym basem, które podkradłam mojemu mężczyźnie ).
~Energi drinki i szary dym papierosów wypuszczany z własnych płuc.
~Puste kartki, albo pola do pisania w wordzie, które aż proszą się o wypełnienie.
I niech to wam póki co wystarczy : ).

A co tu mojego znajdziecie?

***

OPOWIEŚCI MRUCZUSIA.
Niech was nie zwiedzie urocze imię tego kociaka, bo to wredny pasożyt żywiący sie ludzkim nieszczęściem. Futrzana stara menda całymi dniami i nocami wyleguje się na wysokich murkach, drzewach i Bóg wie jeszcze czym. Nie mając nic do roboty w swym parszywym, nudnym życiu śledzi co się wokół niego dzieje, a jego czujne oko rejestruje wszystko. Swoją wiedzą dorównuje mocherowym beretom spod bloku, które godzinami nie robią nic innego jak tylko pierdzielą farmazony, narzekają na syf pozostawiony przez łysych dresów i dreptają na pokaz do kościoła.
A przed snem zawsze wymruczy mi najpikntniejsze szczegóły za puszkę Whiskasa z łososiem jak rasowy szpieg KGB (a dupa rośnie).
Jednorozdziałowe opowiadania, przeważnie z (nie)szczęśliwym zakończeniem. Nie są to cykle "prawdziwe historie", gdyż Mruczuś często uatrakcyjnia swoje poglądy, jednak bądźmy ze sobą szczerzy...


***

KRUCZE PIÓRO.
Czyli Yasha piszę prozy, wiersze, złote myśli i życiowe przemyślenia - przerważnie gdy ma dość zboczeństw, Mruczuś ją zdołuje, a życie ogólnie da kopa w dupe. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz