26 maja 2013

Nieuleczalnie chora.

Łzy lecące jak deszcz,
tętno grzmiące jak burza,
charczysty oddech niczym porwisty wiatr
i drżenie rąk jak trzęsienie ziemi.
A w sercu ogień pożerający ją żywcem.
Stała w towarzystkie pustki,
iluzji, w której została sama,
bo świat przestał dla niej istnieć.
-Nie wierzę...
To grunt, czy nogi się pod nią kołyszą?
Ktoś nią szarpie, czy to w jej głowie huczy?
Choć chłód okalał jej ciało - płonęła.
Choć chciała krzyczeć - nie potrafiła.
-Proszę...
Utracona świadomość wracała
otwierając szeroko jej zdumione oczy,
gdzie źrenice zwężając się zanikały w tęczówkach.
-Przepraszam...
Emocje pchnęły ją z pogardą
na ziemię mokrą od jej łez
i łez nieba, które płakało razem z nią,
które przygarnęło dla siebie jej szczęście.
I wplotła w brudną czerń dłonie,
która skryła go w miejscu niedostępnym
dla kogoś takiego jak ona.
Oddychała, choć w tej chwili brakowało jej tchu,
panika i ból przejęły nad nią kontrole
stając się panem jej umysłu,
jej ciała,
odbierając siłę woli.
Nie mogła znieść tego brzemia,
bólu w sercu
rozrywającego jej duszę na strzępki,
które krzyczało w agonii 
choć nie wydobywała z siebie żadnego słowa.
Żadnego dźwięku,
krzyczała w ciszy.
Znosiła coś nie do zniesienia,
dźwigała ciężar, który ją przygniatał, 
zbyt wiele to było dla niej bez niego,
który zawsze dodawał jej sił.
Który był jej siłą.
-Wróć...
Wycharczała nieoszczędzając łez
rozbijających się o kamienną płyte.
Poddała się bez walki
dając upust niszczącym ją uczuciom.
Nawet wrzask, którego nie słyszała,
nie był w stanie jej pomóc...
Tracąc jego straciła część siebie -
bezpowrotnie.
Nieuleczalnie chora na rozpacz,
na którą pragnęła umrzeć.
By żyć z nim.

3 komentarze:

  1. Popłakałam się ... :< Piękne!
    :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie potrafię...z siebie NIC wydusić... Jeżeli Ty nie masz talentu, a Twoje utwory poetyckie są gównem to ja jestem królową Anglii -,-
    Jeszcze nigdy nikt mnie tak nie wzruszył, płakałam, płaczę i będę beczeć jeszcze dobre kilkanaście minut. Nie wciskaj mi tu kitów, że Twoje zacne, oj zacne dzieła są do dupy, bo znajdę Cię i powieszę na latarni >.> Przy tym pięknym utworze moje dzieła to szare myszki. Poruszyłaś me serce na wieki wieków. Amen.


    ~Nie potrafiąca nie płakać przy takim arcydziele poetyckim, blue~córcia~beksa~chan ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesuuu *0* Nie dam rady wyraźic tego co czuje po przeczytaniu tego białego wierszaa. Po prostu boskie !
    Nie wiem dlaczego, ale ten wiersz kojaży mi sie z Juvią z Fairy tail :P

    OdpowiedzUsuń