8 czerwca 2013

Tej nocy...

Tej nocy,
w której otula mnie samotność
wszystko wydaje się inne.
Gwiazdy jakby bledsze,
niebo jakby ciemniejsze
i wiatr jakby chłodniejszy.

Tej nocy, 
w której siedze sama na skraju łóżka
wszystko wydaje się odmienne.
Łzy jakby suchsze,
za oknem jakby ciszej.
a czas jakby zwolnił.

Tej nocy,
w której nie mogę sobie poradzić
wszystko wydaje się bezsensowne.
Sen jakby niepotrzebny,
cierpienie jakby bezużyteczne,
oraz Ty, jakby żywy.

Ale ciebie już nie ma.
Odszedłeś bez pożegnania,
bez uśmiechu czy łez.
Tak po prostu, nieświadomy,
właśnie tej nocy...



Dla mojej kochanej córci Blue-chan, która jest moją inspiracją w strefie prozy.
I która zagroziła mi, że jeśli tego nie opublikuje to zadźga mnie widelcem xD :*


1 komentarz:

  1. Właśnie teraz to przeczytałam !!!
    To było boskie!!!!
    nwm jakim cudem masz o komentarzy -ͺ- Ludzie się nie znają ...
    chcę więcej takiego o to czegoś ^^

    OdpowiedzUsuń