...miau?
Jeżeli was to interesuje - tak właśnie przed chwilą wyglądałam. Z obolałą ręką i umysłem twórczym po pisaniu charakterystyki porównawczej Błysku-Błyski (Balladyny) i Malinki (Aliny) postanowiłam napisać coś pożytecznego. Coś co wiąże się z magiczną mocą przyjaźni, a nie siostrami, które są w stanie zabić (w dosłownym tego słowa znaczeniu) dla faceta, który ma być rycerski, a i tak w wyobraźni wychodzi jak ten idiota, który po rady udaje się do miejscowego pustelnika (SPOILER - to niby król...którego można łatwo powiesić na byle sznurze).
Niniejszym tematem przewodnim tejże notatki zostaje Nakama Power.
NAKAMA POWER - Termin występujący najczęściej w seriach anime / manga, aczkolwiek mający swoje zagraniczne odpowiedniki także w serialach. "Nakama" w języku, którego chcę się nauczyć, ale nie potrafię oznacza nic innego jak przyjaciela - niby nam bliskiego, który i tak przy pierwszej-lepszej okazji podetnie nam skrzydła, wyda sekrety i ucieknie do bogacza z willą z basenem. Ale o tym sza. "Power" to z kolei nawiązanie do "I'VE GOT A POWER!" z tych dennych reklam TV. Połączcie to i otrzymacie SUPERMEGAUROCZĄINORMALNIETAK****ZA**** moc przyjaźni. Ze względu na fakt, iż występuje w odrębnych od siebie gatunkach, pozwolę sobie przedstawić jego przebieg w każdym z nich.
NP W ANIME / MANGACH (głównie w shonenach) - Zaczyna się niewinnie. Jest sobie grupka przyjaciół - a raczej ludzi, którzy myślą, że są przyjaciółmi, choć najprawdopodobniej połowa z nich należy do ELITY od niedawna. Możliwe, że nawet ta połowa ma jakże mroczną przeszłość za czasów, kiedy - paradoksalnie - była postaciami bardziej lubianymi przez fandom. Z czasem autor lub autorka danego tytułu przesadza z NP na tyle, że wszystko staje się przewidywalne, SŁITAŚNE i kolorowiuteńkie. W rezultacie SUPERMEGAUROCZAINORMALNIETAK****ZA**** moc przyjaźni doprowadza do zwycięstwa elity i ewentualnego dołączenia nowego członka, który - jak już wiadomo - niegdyś był ty złym i lubianym.
NP W SERIALACH - Sprawa ma się podobnie, z tym, że tutaj już nie jest tak słodko i kolorowo. Owszem - też jest ELITA, potocznie zwana Drużyną Światłości. Z tym, że tutaj - prócz użycia NAKAMA POWER - muszą użyć czegoś więcej, niż magii tęczy i słitprzyjaźni. Taka Drużyna Światłości posiada różne przywileje - m.in. otrzymają niby niespodziewaną pomoc jednego ze swoich wrogów, którzy najwyraźniej zrobili swoje w serii i nie mają już nic innego do roboty jak tylko obserwować dramaty głównych bohaterów. Drużyna Światłości z pomocą NK dokona czynów niemożliwych - takich jak pozbawienie życia supermeganibywielkiegoibadassowegoaleitaklubionegoprzeztendziwnyfandomwtymmnie zła bez konkretnego planu, w ilości dwóch osób.
PRZYKŁADY NAKAMA-POWER
1. "Fairy Fail"
Drużyna w składzie dziecinnego idioty, dwunastokatki,
dawnego badassa obecnie fanserwissa, Barbie, dwóch kotów
i lodowego kretyna z pomocą Nakama Power jest w stanie
pokonać każdego. Nawet Ciebie. I najwyraźniej internety,
skoro jeszcze nikt nie przerwał tej komedii...
By the way, Gajeel jest tu tylko pięknym dodatkiem.
Początkowo nie było AŻ TAK źle - tu rozbawili, tu zagrali poważnie z niby-ckliwymi tekstami, przy okazji pozbawiając władzy i marzeń (po namyśle trzeba się zastanowić, kto naprawdę jest zły w tym związku) kilku czarnych charakterów. Z sagi na sagę wykorzystywali MAGICZNE NAKAMA POWER coraz częściej i częściej, aż publiczności to zbrzydło. Najwyraźniej jednak autor tej już nie tak zacnej mangi ma w głębokim poważaniu zdanie fanów i coraz bardziej pogarsza swoją sytuację.
Każdy z powyższych bohaterów (pomijając Gajeela - on tu jest wyjątkiem od reguły) wykorzystał Nakama Power więcej, niż raz. Niektórzy nawet otarli się o śmierć - każdy wyszedł z tego bez szwanku. CO WIĘCEJ! - Gray zyskał wstrząs mózgu, a Happy nową fryzurę! Klękajcie narody, POWINNIŚMY ŚWIĘTOWAĆ!
Nie dziwię się ludziom, którzy mieli zaciesz ze zgonu n.ś.p. Lucyny z Przyszłości. Chociaż nawet ona była lepsza od swojego teraźniejszego, pustakowego odpowiednika.
2. "The Vampire Diaries" (paradoksalnie, wszystkie pamiętniki uległy spaleniu, pokój ich kartkowatej duszy [*])
Drużyna Światłości w składzie: Skapcaniały Dejmon,
Sajlas wielkie zło które zginęło w po siedmiu odcinkach (ale to spoiler),
Złota Wagina Mystic Falls, Barman którego wielki wątek sezonu zakończył
się po czterech odcinkach z przerwami w trakcie, Duszek wróć Kotwica z sensacją
odnośnie zmiany fryzury (UWAGA, NAJWAŻNIEJSZY WĄTEK W 5 SEZONIE),
Jeremiasz odgrywany tak dobrze jak ja śpiewam,
Kerolajn zmieniająca facetów jak rękawiczki oraz Tyler, który wyemigrował
do spin-offu, by skończyć zamurowany pod ziemią.
Podobnie jak Gajeel wyżej, tak tutaj Katherine jest jedynie ładnym dodatkiem
i nijak się ma do tej grupy idiotów.
Drużyna Światłości z TVD jest idealnym przykładem Nakama Power w serialach. O ile przez jakieś dwa-trzy sezony wykorzystywanie go było w miarę logiczne i sensowne, tak od czwartego wzwyż wszystko zaczęło się burzyć. Wait...już pod koniec trójki logika wyemigrowała, ale o tym za chwilę. Nagle Drużyna Światłości otrzymuje pomoc w poszukiwaniu lekarstwa od Pierwotnych, którzy równie dobrze mogliby im łby pourywać jak to chcieli najprawdopodobniej zrobić jeszcze kilkanaście epizodów temu. Tak - Ci sami Pierwotni zupełnie olewają fakt, że DŚ z pomocą NP pozbawiła życia ich obu braci. Dlaczego NP? Otóż NP dało moc Mattowi-Blue-Blue spod baru, Drewniaku wróć Jeremiaszowi i Ilejnie - wystarczyło to, by zrobić ładne ognisko ze zwłok dwóch tysiącletnich wampirów.
LOGICZNE, PRAWDA?
NAKAMA POWER - Termin występujący najczęściej w seriach anime / manga, aczkolwiek mający swoje zagraniczne odpowiedniki także w serialach. "Nakama" w języku, którego chcę się nauczyć, ale nie potrafię oznacza nic innego jak przyjaciela - niby nam bliskiego, który i tak przy pierwszej-lepszej okazji podetnie nam skrzydła, wyda sekrety i ucieknie do bogacza z willą z basenem. Ale o tym sza. "Power" to z kolei nawiązanie do "I'VE GOT A POWER!" z tych dennych reklam TV. Połączcie to i otrzymacie SUPERMEGAUROCZĄINORMALNIETAK****ZA**** moc przyjaźni. Ze względu na fakt, iż występuje w odrębnych od siebie gatunkach, pozwolę sobie przedstawić jego przebieg w każdym z nich.
NP W ANIME / MANGACH (głównie w shonenach) - Zaczyna się niewinnie. Jest sobie grupka przyjaciół - a raczej ludzi, którzy myślą, że są przyjaciółmi, choć najprawdopodobniej połowa z nich należy do ELITY od niedawna. Możliwe, że nawet ta połowa ma jakże mroczną przeszłość za czasów, kiedy - paradoksalnie - była postaciami bardziej lubianymi przez fandom. Z czasem autor lub autorka danego tytułu przesadza z NP na tyle, że wszystko staje się przewidywalne, SŁITAŚNE i kolorowiuteńkie. W rezultacie SUPERMEGAUROCZAINORMALNIETAK****ZA**** moc przyjaźni doprowadza do zwycięstwa elity i ewentualnego dołączenia nowego członka, który - jak już wiadomo - niegdyś był ty złym i lubianym.
NP W SERIALACH - Sprawa ma się podobnie, z tym, że tutaj już nie jest tak słodko i kolorowo. Owszem - też jest ELITA, potocznie zwana Drużyną Światłości. Z tym, że tutaj - prócz użycia NAKAMA POWER - muszą użyć czegoś więcej, niż magii tęczy i słitprzyjaźni. Taka Drużyna Światłości posiada różne przywileje - m.in. otrzymają niby niespodziewaną pomoc jednego ze swoich wrogów, którzy najwyraźniej zrobili swoje w serii i nie mają już nic innego do roboty jak tylko obserwować dramaty głównych bohaterów. Drużyna Światłości z pomocą NK dokona czynów niemożliwych - takich jak pozbawienie życia supermeganibywielkiegoibadassowegoaleitaklubionegoprzeztendziwnyfandomwtymmnie zła bez konkretnego planu, w ilości dwóch osób.
PRZYKŁADY NAKAMA-POWER
1. "Fairy Fail"
Drużyna w składzie dziecinnego idioty, dwunastokatki,
dawnego badassa obecnie fanserwissa, Barbie, dwóch kotów
i lodowego kretyna z pomocą Nakama Power jest w stanie
pokonać każdego. Nawet Ciebie. I najwyraźniej internety,
skoro jeszcze nikt nie przerwał tej komedii...
By the way, Gajeel jest tu tylko pięknym dodatkiem.
Początkowo nie było AŻ TAK źle - tu rozbawili, tu zagrali poważnie z niby-ckliwymi tekstami, przy okazji pozbawiając władzy i marzeń (po namyśle trzeba się zastanowić, kto naprawdę jest zły w tym związku) kilku czarnych charakterów. Z sagi na sagę wykorzystywali MAGICZNE NAKAMA POWER coraz częściej i częściej, aż publiczności to zbrzydło. Najwyraźniej jednak autor tej już nie tak zacnej mangi ma w głębokim poważaniu zdanie fanów i coraz bardziej pogarsza swoją sytuację.
Każdy z powyższych bohaterów (pomijając Gajeela - on tu jest wyjątkiem od reguły) wykorzystał Nakama Power więcej, niż raz. Niektórzy nawet otarli się o śmierć - każdy wyszedł z tego bez szwanku. CO WIĘCEJ! - Gray zyskał wstrząs mózgu, a Happy nową fryzurę! Klękajcie narody, POWINNIŚMY ŚWIĘTOWAĆ!
Nie dziwię się ludziom, którzy mieli zaciesz ze zgonu n.ś.p. Lucyny z Przyszłości. Chociaż nawet ona była lepsza od swojego teraźniejszego, pustakowego odpowiednika.
2. "The Vampire Diaries" (paradoksalnie, wszystkie pamiętniki uległy spaleniu, pokój ich kartkowatej duszy [*])
Drużyna Światłości w składzie: Skapcaniały Dejmon,
Sajlas wielkie zło które zginęło w po siedmiu odcinkach (ale to spoiler),
Złota Wagina Mystic Falls, Barman którego wielki wątek sezonu zakończył
się po czterech odcinkach z przerwami w trakcie, Duszek wróć Kotwica z sensacją
odnośnie zmiany fryzury (UWAGA, NAJWAŻNIEJSZY WĄTEK W 5 SEZONIE),
Jeremiasz odgrywany tak dobrze jak ja śpiewam,
Kerolajn zmieniająca facetów jak rękawiczki oraz Tyler, który wyemigrował
do spin-offu, by skończyć zamurowany pod ziemią.
Podobnie jak Gajeel wyżej, tak tutaj Katherine jest jedynie ładnym dodatkiem
i nijak się ma do tej grupy idiotów.
Drużyna Światłości z TVD jest idealnym przykładem Nakama Power w serialach. O ile przez jakieś dwa-trzy sezony wykorzystywanie go było w miarę logiczne i sensowne, tak od czwartego wzwyż wszystko zaczęło się burzyć. Wait...już pod koniec trójki logika wyemigrowała, ale o tym za chwilę. Nagle Drużyna Światłości otrzymuje pomoc w poszukiwaniu lekarstwa od Pierwotnych, którzy równie dobrze mogliby im łby pourywać jak to chcieli najprawdopodobniej zrobić jeszcze kilkanaście epizodów temu. Tak - Ci sami Pierwotni zupełnie olewają fakt, że DŚ z pomocą NP pozbawiła życia ich obu braci. Dlaczego NP? Otóż NP dało moc Mattowi-Blue-Blue spod baru, Drewniaku wróć Jeremiaszowi i Ilejnie - wystarczyło to, by zrobić ładne ognisko ze zwłok dwóch tysiącletnich wampirów.
LOGICZNE, PRAWDA?
Przesadzasz.
OdpowiedzUsuńNakama
OdpowiedzUsuńDebilizm nie wpis.
OdpowiedzUsuń