13 maja 2013

Prolog: "Beznamiętny wzrok"





Nadchodzą, nie uciekniesz przed Nimi. Wszędzie Cię znajdą. Dla Nich nie ma rzeczy niemożliwych. Władcy nocy otuleni mgłą wędrują po tym świecie szukając i znajdując to czego w danej chwili potrzebują.


Wyłonili się z otchłani mroku i samotności. Przekroczyli bramy ciemności stawiając stopy na Ziemi. Nasze miejsce zamieszkania zadrżało, a matka natura wydobyła z siebie głuchy krzyk oznajmiając początek końca...
Pojawili się  znikąd, uświadamiając nam swoją wieczną egzystencją jak bardzo słabi jesteśmy, według Nich. Potwory ze znieczulonym sercem, głuchym na jakiekolwiek uczucia, nieznający cech ludzkich wdarli się do naszego społeczeństwa przemieniając go na swoje podobieństwo. Stoczyli wszystkie ludzkie odruchy, emocje, odczucia, impulsy w otchłań zapomnienia. Sprawili iż nasz świat już nigdy nie był taki sam jak kiedyś.
Nie jedzą, nie piją, nie śpią, nie czują psychicznie, nie znają lęków i słabości, obce są dla Nich zrozumienie, tęsknota, akceptacja, współczucie. Żyją między nami, nad nami, wokół nas, z nami. Żądzą, słuchają, czekają. Atakują w najmniej spodziewanym momencie.
Każde Ich słowo wypływające z lodowatych, marmurowych wręcz ust jest wyprane z jakichkolwiek emocji. Z tłumu nic Ich nie wyróżnia, wyglądają jak my, mówią w tym samym języku, jednak wydać ich mogą jedynie oczy, zastygłe, nieobecne, beznamiętne, wygasłe. Połyskujące intensywnym, hipnotyzującym odcieniem i te wąskie jak u węża mrocznie czarne źrenice.
Stało się tak, że przyszli i po Nią. W najlepszym momencie z najlepszym wyjaśnieniem zabrania Jej ze sobą. Nastąpiło wszystko czego tak się bała, nastąpiła ciężka i traumatyczna wędrówka po nieznanych przez nikogo, opustoszałych ścieżkach. Nastąpił koniec wszystkiego, a zarazem początek nowej nieznanej rzeczywistości, która od teraz złapała ją w swoje sidła nie chcąc wypuścić.
Najgorsze było w tym wszystkim to, że nie miała zamiaru się sprzeciwiać.
 
*********
Ja wiem, ja wiem co sobie myślicie... Co to jest?! xD Powiem, że jest to prolog mojej mroczno-romantycznej historii. Występują tu dwie postacie z Bleach'a. Po obrazku wiecie kto... Reszta będzie moim wymysłem. Historia ta nie ma powiązań z tym anime, jest całkowicie wymyślona przez jedną z nienormalnych autorek bloga: blue-chan! x3

 Historia dedykowana mojej mamusi, Evil Queen :3
 


                       

 




4 komentarze:

  1. Co to jest?! xD
    Nie no, jak będzie Orihime i Ulquiorra, to będzie ciekawie, czekamy ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie to zaciekawiło. Tak tajemniczo O.o Blue-chan, nie znałam cię od tej strony xD (Podoba się :* I szacun za głowę tryskającą weną, bo co chwile coś nowego piszesz xD)

    OdpowiedzUsuń
  3. Well, córcia - mamcia nie zna uniwersum Bleach'a, jedyne co wie, to to, iż Twój niezacny narzeczony stamtąd pochodzi. Aczkolwiek Evil Queen vel. Niekryta Krytyczka czytnęła. No proszę, córuś, jednak umiesz pisać coś poważniejszego. *O* *ciągle mam traumę po psie, TO JUŻ TRZECIE CIASTO, JAKIE JEM* I DZIĘKOWAĆ ZA DEDYKEJSZON. <3
    ~ Evil Queen vercus Mara, która piłuje paznokcie i ma nas wszystkich gdzieś.

    OdpowiedzUsuń
  4. Po przeczytaniu tego mogę jedynie stwierdzić jedno :D JA CHCĘ WIĘCEJ :) :) !!!

    OdpowiedzUsuń